Obiecałam sobie, że nie będę kupować więcej książek. Obiecałam sobie, że tego postanowienia nie złamię! Że będę silna i będę z tym walczyć. I co? I złamałam się! Nie wytrzymałam i kupiłam!
Jutro książka jest to odbioru. Już się nie mogę doczekać, aż się za nią wezmę i mam nadzieję, że będzie co najmniej równie dobra jak Hańba.
Moim marzeniem jest własna kawiarnia... Taka z duszą, gdzie od świtu do zmierzchu przychodzą ludzie, żeby znaleźć tu chwilę wytchnienia, zapomnienia, spędzania czasu z przyjaciółmi...
Ale póki tej kawiarni nie mam, będę gotować dla siebie i dla przyjaciół, a efektami będę się dzielić z Wami, tak samo jak recenzjami przeczytanych książek.
To jest Coetzee, on musi być dobry. Chociaż niby specem nie jestem..., przeczytałam na razie tylko dwie jego powieści ;)
OdpowiedzUsuńno ksiażka juz do mnie przyszła, więc teraz tylko czekam na chwilę czasu... :) opinię na pewno zamieszczę :)
OdpowiedzUsuńto juz lepiej odmówić sobie słodyczy niźli książek ;)
OdpowiedzUsuń