środa, 14 września 2011

Coś pożyczonego - Emily Giffin

Jest to historia dwóch przyjaciółek. Chociaż wczytując się w relację między dziewczynami, dwa razy powinno się zastanowić czy ich związek oby na pewno jest przyjaźnią. Główna bohaterka, przedstawia swojej przyjaciółce swojego kolegę, informując, że jest to TYLKO kolega. Ta się z nim związuje, zaręczają się i główna bohaterka nagle zdaje sobie sprawę, z tego, że jej przyjaciółka wyjdzie za mężczyznę jej życia. Zaczyna się romans. Jest to też sposób na ukaranie przyjaciółki, za wszystkie krzywdy jakie sprawiła głównej bohaterce.

Książka jest beznadziejna! Nie podołałam zadaniu, choć na prawdę bardzo, ale to bardzo chciałam, szczególnie, iż słyszałam sporo pozytywnych recenzji od koleżanek a także chciałam najpierw przeczytać książkę nim obejrzę film.

To co mnie najbardziej irytowało, to język. Wszystko pisane jest w irytującym czasie teraźniejszym z uwzględnieniem najdrobniejszych szczegółów takich jak "prawą ręką podnosi szklankę, która stoi przy talerzu". Akurat tego stylu nie znoszę. Poza tym trywialna historia rozhisteryzowanej trzydziestki... Nie, to nie dla mnie.



Ocena:
0/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz