wtorek, 23 marca 2010

Droga - Comarc McCarthy - Wyzwanie Pulitzera

Droga jest to opowieść o świecie po apokaliptycznym. Jest to historia ojca i syna. Jest to historia cierpienia, wiary, miłości, nadziei, ale także i jej braku, zniszczenia, zdziczenia, wyobcowania…

Ojciec z synem podążają na wybrzeże w celu uchronienia się przed zimą. W trakcie swojej wędrówki są światkami ogromu zniszczeń, jakie spowodował kataklizm. Zniszczeń nie tylko w otoczeniu, ale przede wszystkim zniszczeń w ludzkości. Poza rozkładającymi się ciałami, prawie całkowicie zniszczona zostaje również moralność, humanitaryzm, empatia. Na ziemi zaczyna obowiązywać nowa zasada, którą jest „brak zasad”. Liczy się przetrwanie! I nic poza tym. Jeżeli wiąże się to z zabiciem, to się zabija, jeżeli wiąże się to z kradzieżą, to się kradnie…

Książka w 2007 roku zdobyła Nagrodę Pulitzera. Zresztą był to jeden z powodów, dla których po nią sięgnęłam. Wcześniej, oczywiście buszując po Internecie weryfikowałam przeróżne recenzje. I jedno muszę stwierdzić. Wszystkie były zaskakująco dobre. Dlaczego zaskakująco? Ponieważ mnie ta książka nie powaliła. Ja się nią wręcz męczyłam. Nie mogę również pochwalić się setkami przemyśleń, po jej przeczytaniu, jak to czyniły osoby w swoich recenzjach. Po przeczytaniu Drogi, miałam wręcz wrażenie, że szuka się w niej czegoś na siłę. Że na silę dobudowuje się jakąś ideologie, głębsze przesłanie, puentę. Książkę tą omówiłam podczas mojego spotkania Klubu Książki, i nadal mam nieodparte przeczucie, że właśnie tak było. Przyznaje, że podczas rozmowy na jej temat otworzyło mi się wiele drzwiczek w mojej głowie, których nie widziałam podczas jej czytania. Na pewne wydarzenia spojrzałam całkiem inaczej, może nawet zauważając większą głębię tego tekstu. Jednak zastanawia mnie, czy właśnie tak powinna wyglądać dobra powieść? Że dopiero podczas dyskusji zaczyna się zauważać jej prawdziwą wartość? Przecież nie zawsze mamy możliwość rozmowy na temat ostatnio przeczytanej książki.
A może po prostu tą książka mnie przerosła? Może jeszcze nie jestem gotowa na taką tematykę? Nie potrafię również jednoznacznie zarekomendować albo zniechęcić do przeczytania tej książki. Sądzę, że jest to pozycja, na temat której zdanie każdy z osobna powinien sobie wyrobić.



Ocena: +3/6

PS. Niestety nawet nie byłam w stanie wybrać żadnego godnego uwagi cytatu...

6 komentarzy:

  1. Przyznam, że to pierwsza recenzja, która nie zachwala tej książki. Mam ją na liście do przeczytania, ale wydaję mi się, że to nie moje klimaty, za to mój Rrr, od razu by się na nią rzucił :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, dzięki za powiadomienie, ale zapewniam, że było zbyteczne, zaglądam na wszystkie blogi, które mam na liście conajmniej raz dziennie, a na Twój nawet częściej:)
    Spojrzałam najpierw na ocenę i przeraziłam się, bo również mam ją w planach w ramach wyzwania i niezbyt pozytywna ocena od razu mnie zachęciła, ale jak wiadomo, to kwestia gustu, więc po przeczytaniu opisu książki stwierdzam, że mi takie książki się podobają. Mam pewne obawy co do tego "wymęczenia ideologii" przez autora, nie lubię książek pisanych na siłę lub w nagłym przypływie weny autora, która najbardziej zaskakuje jego samego. No cóż, przeczytamy, zobaczymy...:) Czekam na dalsze recenzje, ja też postaram się coś wkrótce opublikować. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. * niezbyt pozytywna ocena od razu mnie zniechęciła. Ups, pomyłka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Tucha :)
    Dla mnie jest to pierwsza książka, którą przeczytałam, i do której jest mi się bardzo trudno odnieszć, szczególnie po omówieniu tej książki w Klubie. Inaczej, dałabym jej nawet -3. Jednak powiem tak... daj jej szansę :) jak chodzi o recenzję, to tylko ja się z nią wybijam nie mogąc znaleźć w niej kwiatu paprocie :) wow ale poetycko to zbarzmialo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć Molly :)
    Pochlebiasz mi z tym zaglądaniem a ja tak mało piszę...
    Co do Drogi... jest to dziwna książka. Jednak jak zamierzałaś ją przeczytać, to daj jej szansę :) na pewno będzie ciekawie porównać nasze odczucia co do niej

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, właśnie przeczytałam "Drogę" i jestem pod dużym jej wrażeniem, wogóle odpowiada mi styl autora, a historia ojca i synka na tle świata po apokalipsie to wyszukana dawka lektury w stylu, na którego niedosyt od dawna cierpiałam. Oceniłam ją u siebie 6/6 i napewno zechcę przeczytać inne książki McCarthy'ego oraz inne z Naszego wyzwania:) Trzymaj się cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń