Jako że uwielbiam gotować moim wytłumaczeniem może być, że książek kulinarnych w kuchni nigdy za wiele i jak zobaczyłam książkę Gesslerowej, jakoś nie mogła przejść obok niej obojętnie.. Jeżeli chodzi o sama autorkę, to mam co do niej mieszane uczucia, co jednak nie zmienia faktu, że bardzo podziwiam ją za to, co osiągnęła. Jednak w tym gatunku chyba nie do końca chodzi o samego autora, a oto, co jest w środku. Ale po kolei. Książka niezwykle ciekawie wydana. Mam cichą nadzieję, że rynek wydawniczy nareszcie zacznie odstępować od druku książek kulinarnych rodem z PRLu. Ładna, lekko utwardzona okładka z autorka na czele– idealna do kuchni. Sądzę, że sporą zasługą było zaangażowanie Studia Lipov i Pani Beaty, a może to mnie się tylko tak zdaje… Bardzo ładnie opracowana w środku! Z książki aż biją emocje! Ładne (choć bardzo nieliczne) fotografie, bardzo kobieca oprawa graficzna.
Autorka podzieliła książkę, a co za tym idzie przepisy na kolory… każdy kolor ma swoje znaczenie, każda potrawa ma swoje przesłanie i zastosowanie. Jest purpurowe pożądanie, pomarańczowa perwersja i zielona nadzieja. Do tego miłość, zdrada, nienawiść i tak dalej… Przed każdym rozdziałem znajduje się krótki opis koloru, jego znaczenia w życiu, w uczuciach i oczywiście w potrawach. Duży plus za to dla Pani Magdy. Dobry pomysł!
Jednak książką nie jest dla laików. Jest ona zdecydowanie dedykowana zaawansowanym miłośnikom kunsztów kuchennych, w dodatku mających niesamowicie wyrobioną wyobraźnię kulinarną. Gdyż czegoż można się spodziewać po przepisie zatytułowanym „oszalała miłość” albo „Lato pąsowe zamknięte w szkle” gdzie w składnikach mamy tylko 1 skrzynkę niedużych, mięsistych pomidorów? I tym samym dochodzimy do największego mankamentu tej wspaniałej książki… brak zdjęć w połączeniu z literackimi tytułami, ogromnie utrudniają korzystanie z tych zapewne fantastycznych przepisów. Żeby nie było… zdjęcia są, ale tylko przy bardzo nielicznych daniach.
Żeby móc korzystać z tej książki w przyszłości, trzeba poświęcić dużo czasu na zapoznanie się z nią, gdyż nie jest to tradycyjny poradnik kulinarny…
Jednak zdecydowanie polecam ta książkę, szczególnie tym, którzy chcą w kuchni zrobić ciut więcej niż normalnie.

Ocena: 5/6